Lista grzechów głównych blogujących na WordPressie

Aga Bury WordUp Wrocław

Z prezentacją o takim tytule wystąpiłam na marcowym wrocławskim WordUpie. Podobno jak na debiut wyszło całkiem nieźle, chociaż ja zapamiętałam to inaczej. Ale po kolei.

Pewien wprawiony w boju prelegent dał mi kiedyś taką oto radę. Dobrze na samym początku prelekcji wypatrzyć sobie na sali kogoś, kto będzie Cię słuchał z uwagą i na nim będziesz mógł skupić wzrok. Taka osoba da Ci poczucie, że ktoś Cię słucha i podświadomie utwierdzi Cię w tym, że to co robisz, idzie we właściwym kierunku.

Ja sobie taką osobę upatrzyłam już przed wystąpieniem. To ta dziewczyna w brązowej kamizelce, siedząca w rogu (patrz foto niżej).

Uczestnicy WordUp Wrocław marzec 2013. Foto: Wojtek Równanek
Uczestnicy WordUpu. Zdjęcie: Wojtek Równanek, rownanek.art.pl

Bo laptop stał nie tam gdzie chciałam…

A tutaj, na dwie minuty przed prelekcją każą mi stanąć po przeciwnej stronie stołu, bo tylko w takim układzie swobodnie sięga kabel laptopa podłączony do rzutnika. Uparłam się, że jednak chcę mówić z innego miejsca i zaczęło się… Przekładanie sprzętów, przesuwanie krzeseł, a w mojej głowie gonitwa myśli: „Pewnie myślą: jeszcze nie zaczęła, a już wydziwia”. Jednak udało się. Kabel napięty do granic wytrzymałości (cierpliwość publiczności pewnie też), ale stoję tam, gdzie chcę i nawet sięgam do klawiatury. Tylko że…

Plany idą w łeb

Diabli wzięli moje postanowienie o skupieniu wzroku na wsłuchanej we mnie osobie. Bo kiedy zaczęłam mówić, okazało się, że na sali panuje grobowa cisza i wszystkie bez wyjątku oczy są wpatrzone we mnie. Nie bardzo wiem, co było dalej, bo choć słyszałam swój własny głos, to miałam wrażenie, że jestem gdzieś daleko stąd.

Po drugim slajdzie miałam zaplanowane pytanie do widowni. I chyba tylko ta myśl mnie trzymała na miejscu. Wejście w interakcję ze
słuchaczami już na początku jest naprawdę doskonałym sposobem na rozluźnienie! Siebie i innych. Ależ byłam z siebie dumna, że sobie wcześniej tak to właśnie wymyśliłam! Bo potem już poszło.

Prezentacja, czyli slajdy

Lista grzechów głównych blogujących na WordPressie
Lista grzechów głównych blogujących na WordPressie – link do prezentacji

O co pytali i co mówili słuchacze w trakcie prezentacji

  • Głosy w plebiscycie lepszych i gorszych tytułów (slajd 7) były bardzo podzielone.
  • Marcin, doświadczony pozycjoner od razu wyczuł, że tytuł jest atrakcyjny inaczej dla czytelnika a inaczej dla google’a.
  • Różne osoby trafnie dopowiadały kolejne plusy stosowania śródtytułów na blogu (slajd 50).
  • Ktoś słusznie zauważył, że tekst z bloga czyta się inaczej niż z papierowej gazety.
  • Ktoś inny dociekał, czy wtyczka Search Regex (slajd 56) wcześniej pokazuje, co podmieni (tak, pokazuje).
  • Tomek (przy okazji omawiania slajdu 76) wyliczył zalety wtyczki DISQUS do powiadamiania o komentarzach, którą z powodzeniem stosuje na swoim blogu.

Będziesz oceniany. Czy tego chcesz czy nie.

Po prezentacji usłyszałam

  • … że wypadłam bardzo dobrze, jak na swój pierwszy raz.
  • Ktoś tam dopowiedział, że nawet lepiej niż niektórzy po dziesiątej swojej prelekcji.
  • Kilka osób od razu chciało ode mnie link do prezentacji.
  • A Ruda z bloga o emigracji, z którą się poznałam tuż przed wystąpieniem, powiedziała, że bardzo jej się podobało i fajne było to, że przykłady pochodziły z prawdziwych blogów.

Dostałam też:

  • kilka cennych porad technicznych od doświadczonych prelegentów, jak np. to, że wyróżnienia na slajdach lepiej robić w inny sposób, bo słaby rzutnik nie radzi sobie z kolorami
  • duże brawa na koniec
  • a na zakończenie całej części oficjalnej – tę oto koszulkę (za najlepiej poprowadzoną prezentację w opinii fundatora T-shirta).
Aga Bury w WordUpowej koszulce
To ja w WordUpowej koszulce

Następny wrocławski WordUp podobno już w czerwcu.

43 komentarze do “Lista grzechów głównych blogujących na WordPressie”

  1. Aga, byłam pewna, że świetnie wypadniesz – przy wiedzy trema nie miała szans – i na tym warto się skupiać następnym razem, a nie na jakiejś brązowej kamizelce*.
    Z ciekawostek: mnie najbardziej rozweseliła scena, gdy pokazywałaś przykłady, jak nazywać fotki, a jak nie – i Marcin doszukał się zrzutu ze swojego bloga. Sokole oko 🙂
    Zauważ, że po Twojej prezentacji nawet taki wordpressowy wycinak, jak Grzesiek, śmiał się, że na swoim blogu popełnił chyba wszystkie błędy, o których mówiłaś. A kto nie popełnił, niech pierwszy rzuci klawiszem 🙂 Dlatego świetnie, że właśnie o tym mówiłaś, każdemu ta wiedza (albo przypomnienie) się przyda.

    *A wracając do kamizelki – to na rower nie ma lepszego ubrania – ani się człowiek w niej nie zgrzeje, ani nie zmarznie. A tu się okazuje, że na prezentacje też się przydaje 😉

  2. Bardzo fajna prezentacja. Wielu rzeczy z tego nie wiedziałem, chociaż sam jeszcze nie bloguję, to jednak możliwe, że niedługo coś uruchomię, wszystkie rady na pewno są bardzo pomocne.

    Szkoda, że nie mogłem tego zobaczyć na żywo, ale patrząc na poziom tej prezentacji to na pewno twoje wystąpienie musiało być dużo lepsze niż sama o tym piszesz 😀 Gratulacje!

  3. Gratulację udanej prezentacji, wiem jak to jest i zawsze najgorszy jest pierwszy raz, dlatego warto zapoznać się z różnymi technikami na stres czy strach.

    Teraz pójdzie Ci już z górki 😀

    Pozdrawiam

  4. Ja również gratuluję 🙂
    Slajdy na pewno obejrzę na dniach, bo czeka mnie kilka godzin w pkp – bardzo się cieszę, że udostępniłaś 🙂
    Tworzenie prezentacji to ciężka sztuka, bo o wszystko trzeba zadbać, np. o te kolory o których wspomniałaś. Ale najcięższe w tym wszystkim chyba właśnie wyjście na środek, spojrzenie na wszystkich i okiełznanie trzęsących się rąk i załamującego głosu 😉

  5. Ciekawa prezentacja i gratuluję występu przez publicznością 🙂

    Mam jedną uwagę odnośnie tagów „alt” i „title” w przypadku zdjęć, otóż WP domyślnie od jakiegoś czasu nie wstawia tagu „title”. Wstawia tylko „alt”. Wiesz może dlaczego?

  6. Aga – gratulacje! Fajnie że się przełamałaś i zrobiłaś niezłą prezentację. Chociaż jestem pod wrażeniem ilości slajdów jak na taki temat. Mniej slajdów – więcej dyskusji – szczególnie kiedy mówisz do osób dla których to nie jest prawda objawiona 🙂 Keep rocking!

  7. Bardzo fajna i rzeczowa prezentacja, piszę kilka różnych blogów i każda taka porada jest dla mnie naprawdę ważna choć oczywiście wszystko trzeba stosować z umiarem, jeśli jednak chodzi o te zalety komentarzy DISQUS w WordPressie, nie wiem jakie zostały wymienione, ale mnie nie przekonuje to zarówno od strony prowadzenia bloga jak też komentowania – uwielbiam standardowe HTML-owe formularze i żadna wtyczka typu DISQUS albo Facebookowe komentarze raczej nie spotkała się z moim zachwytem.

    1. Kamilas, ja się z Tobą w 100% zgadzam co do wtyczek komentarzowych, bo też ich nie cierpię. Jeśli chodzi o DISQUS, to zaleta jest podobno taka, że nie musisz za każdym razem się zapisywać na powiadamianie o komentarzach, wystarczy, że ustawisz to raz i potem nawet nie musisz się dopisać w komentarzu pod nowym artykułem, żeby dostawać powiadomienia.

  8. Bardzo ciekawie wyglądająca prezentacja. Szkoda, że nie mogłem jej wysłuchać na żywo, bo z pewnością więcej zostało wytłumaczone na żywo 🙂 Choć z samej prezentacji można kilka ciekawych wniosków wyciągnąć 🙂

    1. Dokładnie slajdy, to tylko slajdy, jakiś wycinek tego, o czym się mówi. Ktoś tam próbował mnie nagrywać, ale nie mam jeszcze na tyle odwagi, że publikować się na youtube 😉

  9. Świetny i wartościowy blog. Marzę aby mój był taki;-) Cały czas uczę się i próbuje oryginalnych sposobów, aby bloga trochę uatrakcyjnić 🙂 Przydałoby mi się takie szkolenie :-p Pozdrawiam serdecznie

  10. Wreszcie przekonałem się do tego, że mogę prowadzić bloga bez zbędnych wtyczek i ulepszeń. Może wtedy nie jestem na czasie, ale przynajmniej mam porządek. Dodam, że prowadzę bloga językowego. A więc tłumaczenia angielski czy francuski mają wielu odbiorców. A więc liczy się nie tylko merytorczyność, ale i prostota strony.

  11. Dużo slajdów na temat tytułu artykułu w WordPressie. Myślę, że warto uzupełnić to o długość tytułu z punktu widzenia Google. Kiedyś do dyspozycji było 67 znaków, natomiast obecnie dostępna jest szerokość 512 pikseli. Jeśli tytuł ma chude litery, to naturalnie wejdzie ich więcej, z szerszymi literami, możemy liczyć na krótszy tytuł. Dobrze jest o to zadbać, ponieważ szkoda słów w tytule, których nie będzie już widać bo w Google się nie wyświetlą oraz z punktu widzenia pozycjonowanie, słowa tę będą miały znikomą wartość.

  12. Aga czekam na tutorial odnośnie różnych szablonów wordpress na jednej stronie 🙂 Chodzi o różne uklady na podstronach 🙂 pozdrawiam

  13. Aga, wielkie gratulacje! Bardzo się cieszę, że tak ładnie rozwinął się Twój blog, strona, zainteresowania. To niezmiernie budujące. Super!

  14. Witam!

    Tytuł mnie zainteresował na tyle, że nie potrafiłem się powstrzymać – musiałem sprawdzić, czy popełniam, któreś z siedmiu grzechów. Konkretna prowokacja ! 🙂

    Zauważyłem ukryty plik .pdf pod obrazkiem z Twojej ostatniej konferencji, nie sądziłem, że czeka mnie lektura na 78 stron 😉

    Przejrzałem niektóre z podstron, niestety jest to prezentacja z której nie jestem w stanie do końca wyciągnąć wniosków takie jakie powinienem podczas odbywania się jej na żywo. Muszę obyć się smakiem 😉

    Zazdroszczę T-shirt’a ! Title is the king, lid is the queen.

  15. Gratuluję Ci Agnieszko publicznego wystąpienia. To było Twoje pierwsze? Nie miałem okazji być na tym wydarzeniu, a z chęcią wybrałbym się na wydarzenie związane z blogowaniem i WordPressem. Czy jest taka opcja, aby gdzieś się zapisać na listę mailową, aby dostać powiadomienie o terminie takich wydarzeń?

    Pobrałem slajdy. Jestem ciekawy, jakie błędy popełniam na swoim blogu i co mam jeszcze do poprawienia. Każde szkolenie jest dla mnie cenne. Czasem wystarczy jedna rzecz wyniesiona ze szkolenia, aby ta wykorzystana wiedza zmieniła sporo w moim życiu.

    1. Dzięki Daga, ja za tydzień wystąpię przed większą publicznością, to dopiero będzie stres! Jak jesteś z okolic Wrocławia, to zapraszam.

  16. Obejrzałem tylko prezentację w PDF i powiem, że jeszcze nigdy mi tak nie brakowało komentarza autora. Ale nawet to co zobaczyłem na slajdach pozwoliło mi zwiększyć moją wiedzę na temat blogowania i zwiększania swojej „widoczności” w necie. Oczywiście mówię z perspektywy początkującego blogera, ale tym większa moja wdzięczność. Dziękuję.

Skomentuj Paweł Protaś Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.