Po co mi wiedza o popularności wtyczek do WordPressa

Ranking wtyczek WordPress

Rzadko reaguję emocjonalnie na blogowe wpisy. A już tym bardziej na artykuły typowo techniczne. Tym razem było jednak inaczej. Dzień jak co dzień. Zaczęłam go od codziennej WordPressowej prasówki, czyli przejrzenia nowości w czytniku RSS. Moją uwagę przykuł wpis „Układ okresowy wtyczek dla WordPressa”, którego zajawkę pokazuję na obrazku niżej.

Artykuł wprawdzie krótki, a całość to właściwie jeden link, będący obrazkiem do tablicy Mendelejewa. Tyle że w miejscu nazw pierwiastków widnieją najpopularniejsze wtyczki do WordPressa.

Wow! wykrzyknęłam z wrażenia aż na głos i nie czytając wpisu, przeniosłam się na stronę z tablicą.

Mój czytnik RSS
Podgląd wpisu Układ okresowy wtyczek do WordPressa w moim czytniku RSS

Analiza tej imponującej tablicy pochłonęła mi dobre 15 minut, potem jednak do artykułu wróciłam, chcąc sprawdzić, czy autor również podziela mój entuzjazm. I co czytam?

Trzeba przyznać, że zestawienie wykonano dość efektownie, mimo że jego użyteczność jest raczej niewielka.

Źródło: Układ okresowy wtyczek dla WordPressa, wpzen.pl

Niewielka??? Dla chemika z pewnością. I to takiego, który w efekcie przedawkowania alkoholu etylowego trafia na tablicę pluginów zamiast na tradycyjny układ okresowy pierwiastków.

Bo dla programisty zajmującego się WordPressem na zlecenia takie zastawienie to skarb! Nie tylko dla programisty, nawet dla blogera używającego WordPressa. Nie wspominając o twórcach wtyczek. A dla mnie, czyli blogera piszącego o WordPressie to już w ogóle prezent roku – mega kopalnia pomysłów na kolejne wpisy.

Zalety przeglądu rankingu wtyczek WordPressa w formie tablicy Mendelejewa

Zestawienie jest wyjątkowe z dwóch powodów: uporządkowania wtyczek według liczby downloadów oraz przemyślanej formy prezentacji. Oto lista podstawowych zalet, które z tych dwóch cech wynikają:

A teraz o tym, na jakie konkretne korzyści przekładają się podane zalety, czyli ich praktyczne zastosowania.

1. Szybki sposób na weryfikację praktycznej wiedzy o WordPressie

Przegląd tablicy zaczynam od top 10. Żyję z wykonywania zleceń z WordPressa, więc powinnam znać przynajmniej ogólnie pierwszą dziesiątkę. Czyli wiedzieć, dlaczego i kiedy daną wtyczkę warto wykorzystać. Moją analizę podsumowuje ten obrazek:

Czy znam tę wtyczkę
Przegląd 10 najpopularniejszych wtyczek – znam czy nie znam?

Okazuje się, że o dwóch wtyczkach z pierwszej dziesiątki najpopularniejszych wtyczek w ogóle nie słyszałam! Napędzana ciekawością, ale też – co tu ukrywać – wstydem, zagłębiam się w pierwszą z nich. Z tą tablicą to proste. Po kliknięciu w wybrany prostokąt, otwiera się okno z dodatkowymi informacjami i – co najważniejsze – interaktywnym łączem, które szybko pozwoli przejść do repozytorium wtyczki:

Opis pojedynczej wtyczki
Opis pojedynczej wtyczki na stronie plugintable.com

Google Analytics for WordPress

Klikam w link i już po chwili oglądam film dla Google Analytics for WordPress. Moja euforia rośnie. Swoim odkryciem szybko dzielę się ze znajomym programistą.

A: Odkrycie roku. Wiesz, że jest wtyczka do statystyk guglowych zintegrowana z WordPressem i ja o niej nie wiedziałam? Ale żenada!
B: To jak żenada, to jej nie używaj.
A: Nie, żenujące jest to, że ja nie miałam pojęcia o jej istnieniu! Czujesz? 4 miliony downloadów, a ja „no clue”.
B: Bo jesteś programistą. Programiści nie potrzebują wtyczek, żeby zintegrować statystyki z WP.
A: Tak, ale moi klienci nie są!

A wtyczka pozwala m.in. na szybkie wyłączenie samego siebie ze statystyk, zbiera dane wg autorów wpisów lub kategorii.

Zresztą, co u dużo pisać. Wszystko co w niej najciekawsze zobaczycie na filmie z youtube.

WPTouch

wptouch
WPTouch w akcji – źródło: repozytorium wtyczki

Drugą wtyczką z tabeli najpopularniejszych, o której dotąd nie słyszałam jest WPTouch. Właśnie. Słyszeć, faktycznie nie słyszałam, ale widzieć to już ją widziałam, wchodząc na jakieś blogi ze smarfona.

Bo zrzut ekranu prezentowany w repozytorium wydał mi się bardzo znajomy – obrazek obok. Wtyczkę wystarczy tylko włączyć i już nasz blog elegancko się prezentuje na urządzeniach mobilnych. Wadą jest jednak to, że wygląda nijako i zawsze tak samo. Chyba już lepiej zainwestować w motyw responsive design.

Jednak i tak jestem zadowolona z faktu dowiedzenia się o wtyczce. Zawsze to jakaś alternatywa dla wszystkich tych, którzy zgłaszają się do mnie i „płaczą”, że chcą mieć stronę „mobile friendly”, a ciężko im pojąć, że wyższa cena za responsive design to nie jest naciąganie na kasę, tylko rzeczywista dodatkowa robota dla programisty. Nie wspominając już o odpowiednim przygotowaniu graficznym szablonu.

2. Możliwość odgadnięcia potrzeb użytkowników WordPressa

Wiedząc, jakie wtyczki cieszą się największą popularnością, jesteśmy w stanie wystąpić z atrakcyjniejszą ofertą dla klienta.

Przykład. Kiedyś dostałam taką prośbę od klientki:

Zatem czekam na ofertę z Państwa strony i jednocześnie proszę napisać kilka słów o przewadze WordPress’a wobec dedykowanych CMS’ów. Głosy w tej sprawie są bardzo podzielone – są zwolennicy i przeciwnicy platformy WP. Chciałabym poznać Pani opinię.

Wylistowałam wówczas tej Pani zalety WordPressa, jednak dziś, bogatsza o wiedzę z układu okresowego wtyczek, odpowiedziałabym na to pytanie inaczej:

Spodziewam się, że ma Pani do rozważenia konkurencyjną ofertę z jakimś konkrenym systemem autorskim. W miarę możliwości, proszę zapytać dostawcy:

  • Czy jego system umożliwia dobrą ochronę przed spamem. Państwo, pisząc artykuły tematyczne z możliwością komentowania, będą narażeni na zalew spamu. [1. Akismet]
  • W jaki sposób system pozwala na optymalizację witryny pod wyszukiwarki typu Google? Pisała Pani, że jest to u Państaw jeden z priorytetów. [2. All in One Seo Pack]
  • Witryna będzie dość spora, z duża liczbą odnośników wewnętrznych i kilkoma menu. W jaki sposób system autorski wesprze google’owe boty w zindeksowaniu serwisu? [3. Google XML Sitemapes]
  • Zależy Państwu na dobrej, odpowiednio pogrupowanej galerii Państwa produktów. Nie wątpię, że system dedykowany w piękny sposób te zdjęcia zaprezentuje. Proszę poprosić dostawcę o pokazanie, jak tym zdjęciami będzie się zarządzać. Dopytać, czy grupowanie w albumy tematyczne jest szybkie i intuicyjne. Czy będzie mogła Pani szybko wybrać elementy galerii do pokazania w rożnych częściach serwisu, np. w formie slideshow na pasku bocznym? [5. Next Gen Gallery]
  • W jaki sposób dostawcy systemu zadbają o szybkość ładowania się serwisu? [6. WP Super Cache]

WordPress, odpowiednio skonfigurowany, gwarantuje Pani uzyskanie wszystkich wymienionych wyżej cech przy minimalnym nakładzie finansowym.

Oczywiście nazwy wtyczek w nawiasach kwadratowych są tylko dla Was, żeby pokazać związek moich teoretycznych odpowiedzi z tablicą Mendelejewa.

3. Wiedza mieszcząca się na jednym ekranie jest łatwa do ogarnięcia

Zestawienie najpopularniejszych wtyczek do WordPressa wykonano w takiej formie, że aż przyjemnie się z tego korzysta. Wykaz mieści się na jednym ekranie laptopa. Dzięki temu czytelnik podświadomie czuje, że jest w stanie to ogarnąć.

Dla zobrazowania pokazuję ten sam zestaw po wyłączeniu stylów CSS w przeglądarce:

Lista wtyczek wyłączone style CSS
Lista wtyczek z plugintable.com – wyłączne style CSS

Komu chciałoby się przeglądać taką suchą w formie listę, ciągnącą się na dziesiątki ekranów w dół? Gdy wszystko mieści się w zasięgu wzroku możemy łatwo wyszukać wtyczki na dany temat.

Przykład. W wyszukiwarkę tekstu na stronie wpisałam „gallery” i od razu widzę, pod którymi prostokątami kryją się wtyczki do galerii. No szkoda, że nie wiedziałam o tej tablicy, gdy pisałam artykuł o galerii w WordPressie. Wśród przykładów dotyczących efektu lightbox mogłabym wówczas podać więcej ciekawych odnośników.

Wtyczki galeria WordPress
Szybkie wyszukanie wtyczek do galerii w tablicy plugintable.com

4. Wygodny sposób nawigacji i odczytania podstawowych informacji o wtyczce

Sposób prezentacji informacji w tablicy ma jeszcze jedną zaletę. Ale zacznijmy od przykładu. Klienci często proszą mnie o możliwość zintegrowania strony z Facebookiem. Zwykle oczekują dwóch rzeczy:

  • wyświetlenia fan page’a na pasku bocznym z możliwością jego polubienia
  • umieszczenia przycisku „Lubię to” pod każdym wpisem

Obrazowo pokazuję to na przykładzie bloga Italia by Natalia, niedawno oddanego do użytku:

Facebook lubię to
Przycisk Lubię to dla Fan page’a i osobny przycisk do polubienia danego wpisu na blogu Italia by Natalia

Wówczas zrealizowałam to tak:

  1. W celu wyświetlenia fan page’a weszłam na tę stronę i wygenerowałam odpowiedni kod. Następnie wkleiłam go do widgetu tekstowego.
  2. W celu wyświetlenia przycisku „Lubię to” pod każdym wpisem użyłam wtyczki Sociable.

Podane podejście ma swoje wady:

  1. Fani strony będą się dopiero pojawiać, więc na razie nie włączałam opcji pokazywania twarzy. Gdy to się zmieni trzeba będzie przypomnieć sobie link do tej zewnętrznej strony, wejść tam, zmienić opcje i ponownie wkleić kod.
  2. Użycie wtyczki Sociable w celu pokazania jednego przycisku „Lubię cię” było jak strzelanie z armaty do wróbla.

Niestety, wówczas nie znałam innego rozwiązania.
Gdy przeglądałam tablicę wtyczek zobaczyłam coś takiego:

Wtyczki facebook
Wtyczki facebook z tablicy pluginów plugintable.com

Po wpisaniu w wyszukiwarkę na stronie hasła „Facebook” Chrome podświetlił 4 WordPressowe wtyczki do Facebooka. Przeczytanie opisu dla każdej z nich pozwoliło mi szybko dojść do wniosku, że w repozytorium WordPressa znajdę wtyczkę, która niweluje wspomniane wyżej wady dotychczasowego podejścia.

Wyszukiwanie wtyczki Facebook Like Box
Wyszukiwanie wtyczki Facebook Like Box w WordPressie

Od razu chciałam wypróbować tę wtyczkę. I teraz będzie najciekawsze. Weszłam do WordPressa i wpisałam jej nazwę w wyszukiwarkę. Oto co dostałam w odpowiedzi:

A teraz zagadka: która z tych wtyczek jest odpowiednikiem dla wyświetlonej wyżej z tablicy Mendelejewa?

Jeśli Twoja odpowiedź brzmi: pierwsza z nich, to muszę Cię rozczarować. To, że zgadzają się nazwy wtyczek, nie oznacza jeszcze, że namierzyliśmy właściwy plugin.

Tutaj, po raz kolejny z pomocą przychodzi wspomniana tablica. Zwróćmy uwagę, że widzimy na niej również najnowszą wersję wtyczki. No i teraz wróćmy do rysunku obok. Coś tu się nie zgadza… Żadna z pokazanych wtyczek nie występuje w wersji 2.8. To to jest prawidłowa odpowiedź na zagadkę. Właściwą wtyczkę znajduję dopiero na pozycji 11!

Na koniec ciekawostka

Układ okresowy jest możliwy do nabycia w formie plakatu. Ja swoje zlecenia realizuję zdalnie, więc mi się nie przyda. Ale co powiecie o pomyśle powieszenia takiego plakatu nad biurkiem tych, którzy zapraszają swoich klientów do biura? Myślę, że to może być czynnik decydujący o wyborze programisty. Zachwycony zleceniodawca powie: Wchodzę w to! Ten gość to faktycznie prawdziwy WordPressowy geek!

A wracając do meritum. Ciekawe, czy wy też podzielacie moje emocje z odkryciem tablicy wtyczek. I jakie jeszcze zalety i korzyści widzicie? Ja w każdym razie autorowi wpisu naprowadzającego bardzo dziękuję, wysyłając mu pingbacka.

35 komentarzy do “Po co mi wiedza o popularności wtyczek do WordPressa”

  1. Zdecydowanie podzielam Twój entuzjazm – wszystko w jednym miejscu bardzo ułatwia życie. 🙂 W przeciwieństwie do układu Mendelejewa ten trzeba będzie aktualizować, bo wtyczki się zmieniają, odchodzą, przestają być wspierane czy nie mają nowej wersji do najnowszej wersji WP.
    Nie mniej jednak taki układ jest bardzo pomocny – plus dla autora.

    PS: ” B: Bo jesteś programistą. Programiści nie potrzebują wtyczek, żeby zintegrować statystyki z WP.” Czy jak potrafię wstawić kod GA bez udziału wtyczek to też jestem już programistą? 😉 (Żart)
    Pozdrawiam i dziękuję za kolejny wartościowy wpis i bezcenną wiedzę.

    1. Jarek, ja mam nadzieję, że układ wtyczek będzie w miarę często aktualizowany, inaczej mija się to z celem.

      Ja myślę, że każda samodzielna ingerencja w kod, to zawsze jaki krok naprzód, obojętnie czy się jest programistą czy nie. Dzięki za komentarz.

    1. Bartosz, nie znałam tej strony z linku, który podałeś w komentarzu. Dzięki. Ale chyba zgodzisz się, że strona w takiej formie nie zachęca do przestudiowania. I właśnie o to chodzi: forma ma znaczenie.

  2. Strona faktycznie bardzo przydatna. Mam nadzieję, że autor napisał sobie jakiś generator danych o pluginach, a nie męczył się z tym wszystkim ręcznie (co pewnie by zajęło wieczność).

  3. Jest jeszcze całkiem dobra wtyczka pod urządzenia mobilne „WordPress Mobile Pack”. Warto byłoby ją przetestować i opisać. Pozdrawiam.

  4. Zabawny, ciekawy sposób zaprezentowania wtyczek. Szukam wtyczki, która będzie chroniła treść wpisów przed kopiowaniem – kradzieżą. Znacie może taka?

    1. Dzięki za miłe słówko. Jeśli chodzi o zabezpieczenia przed kradzieżą – osiągnięcie jakiego efektu masz na myśli? Albo inaczej, jak Ty rozumiesz ochronę przed kopiowaniem?

      1. Jakiś czas temu przelotem natknęłam się na krótki opis, że jest taka wtyczka mało popularna, która chroni treści przed zaznaczeniem ich. Żeby coś skopiować trzeba przecież najpierw to zaznaczyć. Wiec wydaje się, że to może być dobre rozwiązanie, nieprawdaż?

        1. Smutna prawda jest taka, że nie da się dobrze zabezpieczyć stron przed kradzieżą. Przeczytasz więcej o tym tutaj. Jak ja zauważam, że ktoś mi wykradł treść od razu do niego dzwonię (jak jest telefon) albo piszę. I proszę o podlinkowanie mojej strony z zaznaczeniem, że tekst jest ode mnie (dostaję w ten sposób link zwrotny!) albo usunięcie. W 100% działa. Pamiętaj, że chroni Cię prawo autorskie. Niektórzy idą nawet na całość i od razu wystawiają takiej osobie fakturę za możliwość wykorzystania tekstów. Efekt też jest natychmiastowy i duplikat znika.

  5. Kiedyś gdzieś natknąłem się na taki system, który powiadamiał mailem o tym, czy artykuł z naszej strony/bloga pojawił się gdzieś w sieci. Ale niestety nie pamiętam, co to był za system. Wiem tylko, że czytałem o tym przy okazji szukania informacji o systemie antyplagiatowym dla uczelni wyższych.

  6. Słuchajcie, a jak nazywa się taka wtyczka, że jak wchodzisz na WordPressa to wyskakuje taki popup witający gdzie może być np. formularz newslettera, like box Facebooka albo coś innego?

  7. Fajny zbiór wtyczek w jednym miejscu, przydatny artykuł. A co do wyskakujących okienek, to nie są one dobrym rozwiązaniem, bo zniechęcają do ponownego odwiedzania strony.

  8. Nie ma dyskusji, że to zestawienie jest przydatne, ale ma też oczywiste wady. Układ jest efektowny, ale nieuchronnie prowadzi do tego, że musimy przeoczyć dobre wtyczki, może nawet lepsze od niektórych wymienionych, bo – jak wiadomo – do niektórych zadań jest co najmniej kilka bardzo dobrych wtyczek.
    Z Twojego tekstu wynika wyraźna sugestia, że ta wordpressowa tablica Mendelejewa może się okazać dobra jako narzędzie marketingu. Zgadzam się.

  9. Świetne zestawienie. Sama ostatnio szukam rozwiązań dla mojego WordPressa i nie idzie mi to najlepiej. Zazwyczaj mam problem z wybraniem odpowiedniego zestawienia. Ale jak tylko udaje mi się znaleźć rozwiązanie bez wtyczki, staram się takie właśnie wprowadzać, więc mam na razie rotację. Tabela się przyda. Może uda się usprawnić pracę.

  10. W dzisiejszych obrazkowych czasach bardzo trudno wymyślić jakiś nowy odkrywczy sposób prezentacji czegośtam. Tu się świetnie udało, moim zdaniem rewelacja.

  11. Nie pamiętam już od kogo, ale też zobaczyłem link do tej tablicy wtyczek. Bardzo dobry pomysł. Podzielam z Tobą opinię, że w takiej formie można szybko odszukać interesujące mnie w danej chwili wtyczki. Do tego jest wiele, których jeszcze nie sprawdzałem, więc jest co testować i pisać o swoich doświadczeniach z ich użycia na blogu.

  12. Czy istnieje wtyczka związana z kategorią wysyłkową, która oblicza koszty wysyłki na podstawie niestandardowych wymiarów produktów? Np. ktoś kupuje jeden lekki produkt o wysokości 2m i drugi mały, ale ważący 20kg. I z tego trzeba wyliczyć koszty wysyłki, które dla obu produktów są różne 🙂 Nie mówiąc, że należy dodać odpowiednią lokalizacje 🙂 Z tego co wiem to chyba wtyczka Table Rate Shipping ogarnia takie rzeczy. Czy istnieje jeszcze jaka wtyczka, która to wylicza?
    Pozdrawiam 🙂

    1. Nie siedzę w tym temacie, ale na Facebooku jest polska grupa wsparcia WooCommerce i tam na pewno ktoś Ci pomoże.

Skomentuj Krzysztof Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.